Dziś na podstawie ujęć malarskich i fotograficznych,
chciałabym przedstawić moje wrażenia dotyczące
podkrakowskiej miejscowości Piekary
i jej otoczenia...
A jest to miejsce niezwykłe,
tchnące duchem historii...
Fort, klasztor na skale,
krajobraz średniowieczny,
rozlewisko leniwie toczącej swe
wody Wisły...
Myślę, że miejsce to,
ma wciąż wiele
nieodkrytych ciekawostek...
...Piekary są wspaniałym przedpolem
widokowym na Wzgórze Tynieckie...
...i Bielany...
Bogate ukształtowanie
krajobrazu i pokrycie
niezwykle bujną i bogatą
zielenią wpływa na niezwykłość,
czar tego miejsca...
Obrazy pokazują tylko wycinek,
moje subiektywne
wrażenia dotyczące tego
miejsca.
Dlatego postanowiłam
zaprezentować, również
kilka ujęć fotograficznych...
Zafascynował mnie zwłaszcza krajobraz
w ujęciu panoramicznym,
oraz detale architektoniczne,
w postaci przeróżnych sposobów
budowania ścian.
Obiekty zbudowane są
przeważnie z materiałów
pochodzenia naturalnego.
Lubie na podstawie takich murów,
widocznych w nich zmianach,
nadbudowach, przebudowach,
wyobrażać sobie jak zmieniały się
te budynki.
Zastanawiam się wtedy,
również na tym co kierowało
osobą planującą, przebudowę,
czy miała to być zmiana funkcji,
poprzez zmianę formy...
Myślę, też na ile
ta zmiana formy była przemyślana,
a na ile przypadkowa.
Wiele można przeczytać,
wywnioskować na podstawie
tych kamiennych i ceglanych układanek...
Piekary...myślę, że każdy powinien
odkryć to miejsce dla siebie...
Ja, odkrywam je wciąż na nowo,
wiosną każdego roku:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz