O mnie

Moje zdjęcie
Anna Lewanowicz - Domino. Jestem miłośniczką natury i sztuki związanej z kształtowaniem otoczenia, a zarazem architektem krajobrazu. Natomiast moje wykształcenie średnie z zakresu sztuk plastycznych, każe mi wciąż tworzyć elementy rękodzieła. Na blogu będę się starała połączyć obydwie dziedziny, lub pokazywała ich przeplatanie się. Pociąga mnie architektura, design, rzeźba, land art. Na blogu zamierzam zamieszczać elementy mojej "twórczości" oraz to co mnie aktualnie inspiruje. A ten folk...to.. zamiłowanie, to jakieś wewnętrzne wciąż niezbadane korzenne inspiracje, punkt odniesienia... Mam nadzieję, że zamieszczane materiały zainteresują Was i będą inspiracją do działania. Od maja 2013 prowadzę firmę "ZIELONO MI" Pracownia Architektury Krajobrazu.

środa, 13 czerwca 2012

Filc podobno Passé

matrioszki, bardzo wdzięczny i klimatyczny temat folk

Filc po wielkiej fali sławy i szału powoli wychodzi z mody, użycia.
Jest to bardzo ciepły i praktyczny materiał.
Jego ogromną zaletą jest to,
 że się nie pruje i w każdym momencie można zakończyć
szycie, nie obrębiając;)
Po za tym w ofercie pasmanterii i w internecie jest ogromna gama kolorystyczna.
Myślę, że najciekawsze są zestawienia filcu z innymi materiałami,
kolorową nitką i oczywiście koralikami.

"matriochy" na targach

Na blogu prezentuję fotki biżuterii filcowej (są to broszki i kolczyki),
którą wykonałam na targi BuzzArt ich wiosenną edycję.

Zapraszam na stronę organizatorek, a zwłaszcza do galerii.
Myślę, że wielbiciele rękodzieła znajdą tam wiele ciekawostek dla siebie
i podczas najbliższej zimowej/świątecznej edycji imprezy 
przybędą do Rzeszowa.

...po za tematem typowo folk- matrioszkami,
uszyłam jeszcze kilka koni na biegunach...


Poza konikami i matrioszkami, na targach nie mogło zabraknąć wypieków
świątecznych i nie tylko... 

 ...zeStaff muffinowy...
 
... nie obyło się bez BAB w polewie lukrowej z wisienką:)

 Poniżej wkleiłam jeszcze dwa zestawy biżuterii matrioszkowej, w innych odsłonach kolorystycznych i o innym "fasonie" chustki.

...chusta żółta

i oczywiście czerwona...

Uczestniczyłam, też w zimowej edycji tragów rękodzieła, 
wówczas wykonałam filcowe ozdoby na choinkę,
ich zdjęcia myślę umieścić w pobliżu zimowego okresu przedświątecznego,
lub jesienią, bo mają one właśnie taki klimat jesienno-zimowy... 


na koniec:
tu możecie skoczyć na wgląd matrioszki inaczej
:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz